Szukanie pracy i rozterki młodego człowieka w latach 90-tych

Szukanie pracy szło różnie, raz na wozie, raz pod wozem. Jednak cały czas starałam się działać w tym temacie.
Pracowałam w sklepie odzieżowym przez jakiś czas i lubiłam pracę z ludźmi. Jednak brakowało tej stabilizacji. Zaczełam się zastanawiać, co by tu zmienić. Poszukiwałam możliwości podniesienia swoich kwalifikacji i przeglądałam różne kursy, które by podniosły moje kwalifikacje i pomogły znaleźć dobrą pracę.


Po pewnym czasie jest znalazłam odpowiedni dla siebie kurs asystentki szefa dość drogi i trwający 1 rok w miejscowości odległej o 50 km. Jednak zdecydowałam się na realizację właśnie tego kursu.
Naukę zaczęłam od września 4 dni w tygodniu jeździłam na zajęcia. Grupa licząca około 20 osób same panie ze względu na specyfikę kursu. Super jestem zadowolona z zajęć i wykładowców.

Wiadomo, jak wszystko ma swój koniec kurs dobiegł końca zakończony egzaminem otrzymałam zaświadczenie ukończenia kursu. Następny etap szukanie pracy pod kontem ukończonego kursu, łatwo nie jest ale szukamy intensywnie.

Poszukują sekretarki do szkoły średniej w moim mieście więc złożyłam CV. Zostałam zaproszona na rozmowe i miałam czekać na informacje. Dzwoni telefon zostałam poinformowana, że zostałam przyjęta do pracy w szkole. Szczęśliwa idę pierwszego dnia do pracy - wiadomo wszystko nowe czas się wdrożyć.
Łatwo nie było, ale co dobre ma swój koniec bo była to praca na zastępstwo osoba ta wraca do pracy.
Niestety nie było miejsca dla mnie bym mogła zostać. Czas szukać nowej pracy...
Pozdrawiam Mona

Komentarze

  1. cóż dziś nie jest łatwo z pracą ale należy jej szukać https://pradlo.pl/13-podkoszulki-meskie-dzianinowe mimo dojrzałego wieku. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty