Praca w gastronomi a szara rzeczywistość,

Praca cały sezon na okrągło daje o sobie znać, zmęczenie fizyczne i psychiczne wszystko nakłada się na siebie. Dochodzą do tego obowiązki domowe i człowiek jest sfrustrowany.
Nie ma jednego dnia wolnego, a praca po kilkanaście godzin dziennie staje się ciężarem dla człowieka.
Brak pracy jest źle, bo brakuje pieniędzy nadmiar też wykańcza.
Zaczynam powoli rozglądać się za pracą w innym mieście. Dodatkowo męża firma ma bardzo złą kondycję finansową.


        Podawanie potraw jest bardzo ważne - estetyka i kompozycja, jak widać na zdjęciu

Pracuje w gastronomi i wysyłam CV do innych miast. Nadarza się okazja praca w bankowości. Decyduję się i wyjeżdżam do pracy w innej miejscowości. Przechodzę profesjonalne szkolenie i zaczynam pracę. Na początku jest trudno ale miła atmosfera, fajny zespół.

Wszystko zaczyna się powoli układać. Dzięki mojej pracy stabilizuje się nasza sytuacja finansowa, ponieważ firma męża nie wypłaca im poborów.

         Elagancko udekorowany stół i zastawa poprawią nam samopoczucie, dlatego tak ważna jest estetyka.

Dodatkowo ja zmieniam pracę na lepiej płatną w tym mieście. Można powiedzieć, że jest idealnie do pewnego momentu. Nowa branża nikt jej mnie nie nauczył więc stwierdza szef, że mam za słabe wyniki. Więc kończy się współpraca wracam do domu rodzinnego.

Tutaj następują wydarzenia, które budują inaczej moją przyszłość niż ją sobie zaplanowałam.
O tym innym razem.
Pozdrawiam serdecznie Mona

Komentarze

Popularne posty