Prawda boli oj boli...





Opowiem wam pewne zdarzenie z mojego życia gdzie przekonałam się, jak wygląda prawda. Pracowałam w pewnej firmie według mnie ok i miałam niezłe wyniki. Jednak mój szef nigdy nie uważał, że pracuje dobrze. Przez przypadek wróciłam do starej firmy, jak zmienił się zarząd. Można powiedzieć, że życie spłatało mi figla po raz kolejny przeszłam podobną sytuację.

Od samego początku szef mnie nie akceptowała zawsze traktował mnie gorzej niż resztę zespołu. Wręcz starał się rzucać mi kłody pod nogi, ukazywał mi ciągle niedociągnięcia w moich działaniach było, to bardzo trudne i dyprymujące.



Nie wiem, co to było - przeszło minęło i czas wyciągnąć wnioski. Wiadomo nie mogłam przyjąć proponowanych warunków pracy. Nie miało by, to żadnego sensu pracując na siłę gdzie nas nie chcą. Zdecydowałam się na odejście mimo, iż nie miałam drugiej pracy.

Powie tak nie warto mówić prawdy oraz krytykować pupili szefów, którzy robią źle. Prawda okazała się brutalna oni byli i będą dobrzy oczywiście zawsze działali na korzyść firmy. Natomiast ja blokowałąm wszystkich w działaniach ....
Ja zwykły pracownik najgorszy z najgorszych...a może, takie miałam odczucia?


Czas leci szybko ja działałam swoje, a od czasu do czasu szukałam nowych rozwiązań dla siebie zawodowych.

Natomiast faktem jest, jeżeli ktoś nas od samego początku nie akceptował pozostanie tak do końca.
Dotarła do mnie w końcu brutalna prawda i nie ważne, co bym zrobiła zawsze będę ta Najgorsza.

Pozdrawiam
Mona

Komentarze

  1. staram się działać i kupuje swoim bliskim potrzebne rzeczy, ostatnio kupiłam mężowi piżamy https://pradlo.pl/16-pizama-damska-kobieca-produkt-polski jest zadwoolony

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty